niedziela, 30 kwietnia 2017

Nowa wadera!


2.Imię:Sky
3. Wiek: 4 lata
4. Płeć: Wadera
5. Jaskinia: 5
6. Hierarchia: Omega
7. Stanowisko: Łowca
8. Rasa: Wilk ciemności
9. Moce:zarna Peleryna' - gdy Sky użyje tej mocy na danym wrogu, przeciwnik widzi tylko ciemność wokół siebie dzięki czemu suka ma przewagę
'Atak Mroku' - wadera skupia dużą ilość ciemności i wypuszcza w stronę przeciwnika bardzo duży atak (działa tylko w nocy)
'Hunter' - Sky zmienia się w mrocznego wilka który poluje na wrogów 
10. Charakter: Jest miłą i przyjazną wilczycą, ale w niektóre dni potrzebuje samotności. Nie toleruje poniżania młodszych wilków. Potrafi być wrdena.
11. Historia: Gdy była młodą wilczycą zostałą wygnana ze swojej watahy z powodu okradania innych wilków z jedzenia. Kradła dla swojej biednej rodziny. Jej bracia byli jeszcze szczeniętami, ojca nie znali, a matka zmarała... Wadera włóczyła się bez końca, ale znalazła tą watahę i została przywitana z otwartymi ramionami
12. Rodzina: Matka - Col Ojciec - Back Brat - Rubin
13. Partner: Poszukuje odpowiedniego osobnika
14. Potomstwo: Narazie brak
15. Towarzysz : Brak
16. Inne zdjęcia : 
17. DevilKitty (narazie)

Nowy basior!

1.Zdjęcie:

2. Imię: Scrillex
3. Wiek : 2 lata 8 miesięcy 
4. Płeć : Basior
5. Jaskinia : Jaskinia nr 7
6. Hierarchia: Wilk Beta
7. Stanowisko : Zwiadowca
8. Rasa : Wilk Ognia
9. Moce : Nie odkryte
10 . Charakter : uparty,pomocny,opanowany,z reguły ciężko go zdenerwować ,sprytny ,silny
11 . Historia: Zdawałoby się iż moja historia zaczęła się jak w większości przypadków podobnie, matkę dopadli kłusownicy (ehh tym ludzkim istotom nigdy brak chęci na garderobę z lisich futer..prześcigają się w przechwałkach kto więcej wydał na dany wyrób z naszych ciał ,potem i tak to wszytko trafia do lasów,śmietnisk rzucone..nikomu nie potrzebne,mijam niekiedy owe cmentarzysko z nostalgiczną myślą iż nam życia nikt nie zwróci.) Ojciec to zupełnie odrębna historia, należał do innej watachy ponoć "odwarzniejszej" od tej z której pochodzę,nie chcąc marnować czasu na zakładanie rodziny z matką wziął swą watache i pewnej zimnej,burzliwej nocy ruszył w las .Zupełnie inny ,znacznie bardziej mroczny .. ludzie mówią nań las satanistów (pozwolę sobię wtrącić tu zabawny fakcik , ludzkim istotom zdaje się że ich nie rozumiemy,że ich słowa są nam niejako obojętne.Lecz prawda jest z deczko inna ,wszystko słyszymy i w pełni rozumiemy) wchodząc tam już nigdy nie wyszli smutne..jednak ich inność wyszła im bokiem. Ktoś by mógł pomyśleć ,no dobra nie masz ojca ,matki ale co z rodzeństwem ,wilczyce przecież rodzą po kilkoro szczeniąt . Cóż racja miałem 2 siostry i 3 braci ,niestety okazali się być zbyd słabi ..zdechli 4 dnia. Zostałem sam ,dziękując stwórcy iż pozwolił matce żyć na tyle długo bym mógł nauczyć się patrzeć i chodzić, niekiedy z pożywieniem bywało słabo ,żyłem przemieszczając się między stadami zadziwiony iż wilczyce przyjmowały mnie do swoich rodzin.Teraz gdy jestem już na tyle dorosły zacząłem żyć na własną łapę,co jak widać mnie jeszcze nie zgubiło . Jednak iż wilki są zwierzętami stadnymi nie dane mi było nazbyd długo tułać się samotnie,przyznaje bywam ofermą ,w zasadzie dzięki temu też udało mi się natknąć na watahę księżcowej rzeki,a mianowicie jako iż nie wiedziałem nazbyd wiele o moich rodzicach to też i o sobie samym nie miałem większego pojęcia . Pewnego jakże słonecznego dnia wybrałem się na malutką przechadzkę między drzewami ,udało natknąć mi się nawet na małe dość przejrzyście czyste jeziorko,jednak nie miałem ochoty na kąpiel,przysiadłem więc na brzegu i zanurzyłem się w marzeniach jednocześnie tracąc poczucie czasu i rozwagi .. siedziałem tak może kilka minut aż z pod łapy osunął mi się skrawek ziemi,skrawek dzielący mnie między brzegiem a jeziorkiem , to też podążając biegiem zdarzeń ześlizgnąłem się lądując w dość zimnym jeziorku ( a wydawało się być idealnym miejscem na kąpielisko) pomyślałem zirytowany, nie wiele myśląc zabrałem się za wydostawanie z owej dość chłodnej sytuacji ,jednak po chwili powstrzymał mnie jakiś słodki głos ,postanowiłem się obrucić. Ujżałem sporą szarą niczym chmury w burzowy dzień wilczycę z dość sporymi skrzydłami wystającymi jej z nad ramion ( Anioł..) pomyślałem 
- Hahaha nie,nie jestem aniołem,zwią mnie Luna.
Dziwne.. z kąd wiedziała co mam na myśli? siedziałem tak z rozdziawionym ze zdumienia pyskiem
- A ciebie jakoś zwią? ( zapytała rozbawiona)
- yyy tak! tak zwią mnie Skrillex,miło mi panią poznać .
- Mi także miło cię poznać , przejdźmy może na ty? co ty na to?
- No dobrze jak sobie życzysz
- A ty tak zawsze? w sensie też jesteś wilkiem wodnym ?
nagle zacząłem się dymić , jakby z nikąd zaczął się wydobywać skwierczący odgłos,wyskoczyłem z wody niczym poparzony,a ta zaczęła bulgotać jakby się gotowała
- Jak widać woda nie jest moją mocną stroną ( odparłem siedząc zdziwiony ową sytuacją i próbując osuszyć choć trochę swe futro)
- Nie chcę być nachalna ale może dołączysz do nas?
-Do nas?
- Tak do watahy księżycowej rzeki jestem jej założycielką ,jak zdążyłam zauważyć nie bardzo masz pojęcie o własnej tożsamości ,spróbuję ci pomóc odkryć twoje ja jeśli tylko do nas dołączysz.
Jej wypowiedź zabrzmiała dość podejrzanie ,ale pomyślałem że spróbuję.
- Dobrze dołączę do was ,jednak nie obiecuje iż zabawie tam na długo.
Po tej dość krótkiej konwersacji udałem się śladami Luny,dostałem własny kąt na jej ziemi i niejako obeznałem się z zasadami panującymi w owej Hierarhii. Kto wie ,może czeka mnie tu leprze życie niż to które wiodłem do tej pory.
13. Partner : Brak
14. Potomstwo : Brak
15.Towarzysz : Brak
16. Inne zdjęcia : Brak
17. Właściciel : Ulciax116


Podkład :

https://www.youtube.com/watch?v=h--P8HzYZ74&list=RDGMEMYH9CUrFO7CfLJpaD7UR85wVMns62ibTr4uw&index=32

sobota, 29 kwietnia 2017

Od Beniamina CD. Luny (do Alix)

Starałem się być miły dla wadery, choć nie miałem ochoty, ale w końcu to Alfa. Kiedy nareszcie zostawiła mnie samego, zająłem się spacerowaniem w tym ładnym, choć niezbyt niezwykłym miejscu. Ścieżka w tunelu z zieleni to raczej nic specjalnego. 
***
Zamknąłem oczy, rozkoszując się ciepłem promieni słońca na pysku. Kilka minut wcześniej opuściłem Tunel Zieleni. Trafiłem na jakąś sporą leśną łączkę, bardzo mi odpowiadającą. Cisza, spokój i...
- Cześć! - usłyszałem czyjś krzyk tuż koło ucha. Podskoczyłem jak oparzony. Kilka metrów ode mnie zobaczyłem młodą skrzydlatą wilczycę, chyba jeszcze nie dorosłą. Śmiała się z mojej reakcji.
- No naprawdę jest się z czego śmiać - burknąłem cicho i ruszyłem ku drzewom. Chwili spokoju nie można mieć w tej watasze.
- Czekaj! - zawołała za mną wilczyca. Podbiegła do mnie. - Jestem Alix.
- Beniamin - odpowiedziałem, rzucając na napotkaną wilczycę spojrzenie.
<Alix?>

piątek, 28 kwietnia 2017

Od Luny CD Vane

W pewnym momencie zauwarzyłam wilka który pił wodę. Podeszłam do niego i spytałam kim jesteś ?
Ona mi odpowiedziała
-jestem wilkiem
No cóż nic w tym kłamstwa nie było, byłam zakłopotana lecz w końcu powiedziałam, dość poważanym i doniosłym głosem, aby pokazać, że lepiej ze mną nie zadzierać.
-dobrze jesteś wilkiem, a masz jakieś imię
- możę- odpowiedziała poważnym głosem
- ja jestem Luna
-a ja Vane
- miło mi cię poznać
-wzajemnie
-co tu robisz? Oczywiście jeśli mogę wiedzieć i to nie tajemnica
-wędruje tu i tam po świecie
-nie należysz do żadnej watahy ?
- na razie nie
-chciała byś dołączyć do naszej watachy z chęcią cię przyjmę
-chętnie
-super
-witam cię w watasze księżycowej rzeki
-chodź oprowadzę cię po terenach
-dobrze
-potem przedstawię cię reszcie, więc chodźmy
<Vane?>

środa, 26 kwietnia 2017

Od Vane Whisper Strange Quill

W końcu udało mi się uciec od tego wszystkiego i zacząć zupełnie nowy rozdział w swoim życiu. Szłam przed siebie, nie przejmując się przeszłością, która została za mną. Nigdy nie należałam do wilków, które zbytnio przejmują się tym co było kiedyś... Chyba, że czegoś nie pamiętam...
***
Znalazłam się na sporym obszarze łąk. Tak jak można było się spodziewać na tych terenach, praktycznie nie ma drzew. Wszystko otaczała płaska powierzchnia obrośnięta trawą. Zniżając nos bliżej ziemi, mogłam wyczuć charakterystyczną woń należącą do jakiegoś wilka.
- Czyli jednak ktoś tu mieszka... - mruknęłam sama do siebie, wpatrzona w przestrzeń wokół mnie.
Szłam dalej w stronę niedużego jeziora, które zapewne powstało przez nadmierne opady deszczu. Na sam jego widok zaschło mi w gardle, gdyż od dawna nic nie miałam w ustach. Truchtem zbliżyłam się do zbiornika wodnego, a następnie wzięłam kilka głębokich łyków wody. "O wiele lepiej..." - westchnęłam, przyglądając się swemu odbiciu w tafli wody.
- Kim jesteś? - usłyszałam głos obok siebie.
Odskoczyłam kilka centymetrów dalej, przybierając pozycję obronną. Przede mną stał jakiś obcy wilk.
- Jestem wilkiem - odpowiedziałam zgodnie z prawdą, wciąż przyglądając się obcemu osobnikowi.


<chętny wilk>

Nowy basior!

2. Imię: Blue, dla przyjaciół Bli
3. Wiek:3 lata
4. Płeć: Basior
5. Jaskini: nr. 2
6. Hierarchia:Gamma
7. Stanowisko: Łowca
8. Rasa: Wilk nocy
9. Moce: malowanie gwiazdami na niebie
- potrafi stać się niewidzialny
- umie przenosić się 2 godziny w przyszłość
- rozmawia z gwiazdami
- przenosić się 3 dni w przeszłość
- porozumiewać się z księżycem
- furia- gdy w nią wpadnie jest demonem
- tworzenie gwiazd i ich kątrolowanie
- potrafi uśpić inne osoby lub stworzenia
- potrafi zachipnotyzować swoim wyciem
10. Charakter: Blue to miły i życzliwy wilk.
Zazwyczaj jest pomocny lecz kiedy wytrąci się go z równowagi lepiej nie podchodzić. Jest również bardzo odważny zawsze staje w obronie swoich przyjaciół, jego wierność i oddanie nie znają granic. Basior jest bardzo energiczny oraz żywy uwielbia bieganie i wszelkie zadania fizyczne.
11. Historia: Jego historia jest dość smutna.
Jego ojciec porzucił go i jego matkę kiedy był jeszcze szczeniakiem. Tułał się z matką po świecie, pewnego dnia dołączyli do watahy. Ich szczęście nie trwało długo, bo na watachę napadła inna watah. Wroga wataha zabiła wszystkich, jego matka schowała go w norze i jako jedyny się uratował. Po tym wędrował po świecie aż odnalazł naszą watahę.
12. Rodzina: ojca nie pamięta a matka nie żyje
13. Partnerka: chciał by mieć, szuka
14. Potomstwo: Chciał by mieć w przyszłości
15. Towarzyszy: Fiona
16. Inne zdjęcia: nie ma
17. Właściciel: Wilczyca02

2. Imię: Fiona
3. Wiek: 2 lata
4. Płeć: Samica
5. Charakter: To bardo miła, serdeczna, życzliwa i pomocna kotka. Jest również spontaniczna, zawsze staje w obronie swoich przekonań. Nigdy się nie poddaje i zawsze walczy do końca.
6. Stworzenie: Magiczny kot
7. Moce: super siła
-rozmawia z wiatrem
-czyta w myślach innych
-potrafi tworzyć kryształy
- super szybkość
- kontroluje wiatr
8. Właściciel: Blue

wtorek, 25 kwietnia 2017

Do Luny CD Beniamina

Basior pobiegł w głąb księżycowego lasu postanowiłam pobiec  za nim po kilku minutach dogoniłam go i powiedziałam.
- no co ty Beniuś czemu uciekasz
- nie nazywaj mnie tak!
-czemu ?
-nie lubię kiedy ktoś mnie tak nazywa
- dobrze dobrze
-choć pokaże ci niesamowite miejsce
-chciałem pobyć  sam
-oj potem po będziesz sam no choć
-dobrze już idę
Szliśmy kilka minut, całą drogę milczeliśmy aż w końcu powiedziałam
-jesteśmy na miejscu
-tak
-o to tunel zieleni
-pięknie tutaj
-prawda
-wspaniałe miejsce
-tak to ja już zostawiam cię samego cześć
-cześć
Po tym odeszłam i zostawiłam Beniamina samego.
<Beniamin?>

poniedziałek, 24 kwietnia 2017

Nowa wadera!!


2.Imię:Alix
3.Wiek:1,7 lat.Taka wilcza nastolatka 4.Płeć:Wadera
5.Jaskinia:Nie ma jednego stałego miejsca pobytu.
6.Hierarchia:Omega
 7.Stanowisko:szpieg
8.Rasa:Wilk Nocno-Elektryczny
9.Moce: Panowanie nad nocą Panowanie nad piorunami Odporność na porażenie Pył nocny Kula nocy Kula energii Stelrzelanie energią
10.Charakter: Alix to zazwyczaj miła i aktywna wadera jednak podczas pełni zmienia się w demona i tylko Alfa umię ją okiełznać.
11.Historia:nie mówi
12.Rodzina:brak
13.Partner:szuka
14.Potomstwo:brak
15.Towarzysz:brak
16. Marinka
17.Inne zdjęcia:poniżej 1.Podczas furii 18.Właściciel:DarkMoonth PS:To ja Wolf22


niedziela, 23 kwietnia 2017

Nowa wadera !


 2.Imię:Vane Whisper Strange Quill 3.Wiek:2lata
4.Płeć:Wadera
5.Jaskinia:nr.2
6.Hierarchia:Omega 7.Stanowisko:Wojowniczka
 8.Rasa:Wilk Światła
9.Moce: Telepatia-porozumiewanie się za pomocą umysłu. Teleportacja-przenoszenie się do dowolnego miejsca. Cierpienie psychiczne-potrafi władać nad czyimś umysłem wyniszczyć kogoś od środka. Władza nad gwiazdami oraz ogniem-tworzenie nowych gwiazdozbiorów i ogólna władza nad ich ogniem. Psychokineza (telekineza)-poruszanie przedmiotami siłą umysłu, podduszanie. Zamiana w człowieka-potrafi przybrać postać ludzką.
10.Charakter:Vane, jest bardzo inteligentna i chytra. Obecnie nic nie da rady jej złamać. Uważana jest za arogancką, lecz w rzeczywistości jednak jest bardzo nieśmiała i zamknięta w sobie. Nieufna. Nie lubi, a wręcz nienawidzi być w centrum uwagi. Zazwyczaj przygląda się wszystkiemu z boku. Boi się, że ktoś dowie się o niej zbyt dużo i wykorzysta to przeciwko niej. Zazwyczaj odpowiada ironicznie lub sarkastycznie, potrafi być szczera do bólu. Nie rzadko przeklina. Często zadaje pytania retoryczne. Mimo swych licznych negatywnych cech, nigdy nie potrafi odmówić pomocy Do każdego wilka ma szacunek. Nie lubi osobników, które udają ideały stąpające po ziemi, ponieważ wie, że takie rzeczy nie istnieją. Po dłuższym czasie się otwiera i ukazuje swoją wrażliwą i miłą stronę. Czasami ma szalone pomysły, czasami jest niepoważna. Tak jak każdy posiada swe dobre i gorsze dni. Podczas tych drugich można powiedzieć, że przejmuje nad nią kontrolę "ta druga ona". Jest lojalna i oddana dla przyjaciół. Sprawiedliwego towarzysza mogłaby bronić do upadłego, a nawet oddać za niego życie.
11.Historia: Wilczyca ta urodziła się dwa lata temu w styczniu. Jej rodzice byli betami w nieistniejącej już watasze. Pierwszy rok przeżyła spokojnie w towarzystwie najbliższej rodziny. Kilka tygodni po jej narodzinach, życie małej wilczycy odwróciło się o 160 stopni. Spotkała -tak jak inni sądzili- zmarłego ojca, który ją porwał i dokończył jej wychowanie według własnych zasad. U jego boku wyrosła na wilczycę, która z zimną krwią potrafiła kogoś zabić. W wieku trzech lat sprzeciwiła się rodzicielowi i pokonała go w walce na śmierć i życie, tym samym odzyskując wcześniejszą wolność. Wróciła do domu, lecz na miejscu spotkała martwe ciało matki i rodzeństwa. Przeszła kolejną przemianę osobowości w drodze na te tereny. Wciąż potrafi przeprowadzić na kimś zabójstwo, lecz nie rzadko ma po tym koszmary. Zatrzymała się w tej watasze, żeby poukładać swe życie od nowa. 12.Rodzina: Matka:Rene Ojciec:Ben Rodzeństwo:Robin, Bruce, Jack i Melanie. 13.Partner:"Podobno bez miłości nie da się żyć...Jak widać, jeszcze żyję" ~ Vane 14.Potomstwo: Może kiedyś...
 15.Towarzysz: Rocket Raccoon
17.Inne zdjęcia:
18.Właściciel: Asia1509



2.Imię:Rocket Raccoon
3.Wiek:Czy ktoś to gdzieś notował? W każdym razie, na pewno nie on. 4.Płeć:Samiec
5.Charakter:Dzięki inżynierii genetycznej, Rocket Raccoon został obdarzony ponadprzeciętną inteligencją, zdolnością mowy oraz poruszania się na dwóch łapach. Zachował jednak przy tym charakterystyczne dla gatunku szopa pracza, doskonały węch oraz wyjątkowo bystry wzrok. Co więcej, jego zwierzęce zmysły, pozwalają mu na doskonałe poruszanie się w ciemności, zapewniają doskonałą orientację w terenie oraz sprawiają, że Rocket jest jednym z najlepszych łowców. Wyostrzony wzrok sprawia, że złośliwy szop to także świetny strzelec, radzący sobie z każdym rodzajem broni palnej, z których najpotężniejsze [lub największe] trzyma w prywatnej kolekcji.Ponadto, Raccoon jest doskonałym strategiem, obdarzonym unikatowym "przeczuciem" pozwalającym mu dostosowywać taktykę do zmian na polu walki. Rocket został także wyszkolony w walce wręcz oraz kursie pilotażu. Z pozoru wybuchowy i niemiły, ale po stracie kogoś, jego zachowanie zupełnie się zmienia. 6.Stworzenie:Zmodyfikowany genetycznie szop pracz
7.Moce:-Cięte ripostowanie -Dokuczanie -Złośliwość Mam dalej wymieniać? 8.Właściciel:Vane

Od Beniamina do Luny

Był wiosenny dzień, bardzo ładny zresztą. Słonko ćwierkało, ptaszki świeciły, humorek mi dopisywał. Miałem ochotę na poranny spacerek, więc na taki się wybrałem. Wędrowałem pół godziny, może godzinę, aż dotarłem w piękne miejsce. Po omszonych, płaskich jak tafle lodu kamieniach spływała woda, tworząc przecudne wodospady. Wokół rosły drzewa obdarzone intensywnie różowymi kwiatami.
 - Piękne miejsce, co? -usłyszałem głos za sobą. Podskoczyłem, zaskoczony i poślizgnąłem się. Nie udało mi się złapać równowagi i wpadłem do wody. Wynurzyłem szybko głowę i zacząłem pluć bezbarwną cieczą. Nade mną rozległ się śmiech.
 -Nie mów, Benuś, że się przestraszyłeś - powiedziała rozbawiona Luna. Wszystko byłoby OK, gdyby nie to, że nazwała mnie "Benuś". Wydrapałem się na kamień i otrząsnąłem z wody tak, że skrzydlata wilczyca, była cała mokra.
-Na przyszłość mnie tak nie nazywaj - mruknąłem, przeskakując obok niej na brzeg. Miałem nadzieję, że resztę ranku spędzę sam, ale Alfa mnie dogoniła.
<Luna?>

piątek, 14 kwietnia 2017

Od Luny

Szłam spokojnie przez las, nagle usłyszałam cichy szmer. Poszłam w tamto miejsce i zauważyłam zajęcia, lecz nie był to zwykły zając, zmieniał się w: węża, jelenia, jeża, lisa i znów w zająca. Byłam zdziwiona a zarówno zdumiona nigdy wcześniej nie widziałam takiego stworzenia. Zwierzę było załączone w jeżyny, podeszłam do niego chcąc go wydostać.
Kiedy wyplątałam stworzenie ono spojrzało na mnie
i uciekło. Po tym wydarzeniu szłam dalej jak by nic się nie stało. Kiedy byłam nad potokiem wyczytałam woń dobrze znanom, ale dawno jej nie czułam przeraziłam się był to niedźwiedź. Szłam jego tropem mimo iż wiedziałam ,że jeśli będzie walka mogę przegrać. Po
kilku minutach zauważyłam go rzuciłam się na niego
lecz on trafił mnie łapią i padłam na ziemię
nagle jak by  znikąd pojawił się zając, który zmienił się
w niedźwiedzia. Zaczął walczyć zając wygrał walkę i poszedł gdzieś w las.

Autor: Luna

środa, 12 kwietnia 2017

Nowy basior!

Imię: Beniamin. Najbliższym pozwala mówić do siebie Ben.
Wiek: 4 lata
Płeć: basior 
Jaskinia: Brak. Gardzi wspólnymi jaskiniami. Wykopał sobie norę pod dębem i tam śpi. 
Hierarchia: Delta 
Stanowisko: Taki sobie zwykły medyk.
Rasa: Enfant de la Nature. Dosłownie.
Moce: 
- Rozumienie mowy Natury;
- Władza na roślinami, gdy tego potrzebuje;
- Biokineza;
- Geokineza;
- Biała magia.
Charakter: Beniamin to wilk o nieco trudnym do zrozumienia przez innych charakterze. Na co dzień to nieco nieśmiały wilk, wydający się spędzającym czas wyłącznie w lesie odludkiem. Kochający Naturę, nie mogący znieść cierpienia innych. Unikający rozlewu krwi i polowania. Sprawiający wrażenie płochliwego, nieufnego i uległego. Gdy jednak dochodzi do wypadków, Beniamin jest wilczą karetką pogotowia. Nie zważa na nikogo ani na nic, zjawia się tylko tam, gdzie jest potrzebny. Z łatwością ogarnia tłum i doskonale radzi sobie w trudnych sytuacjach. Jest inteligentny, spostrzegawczy i pomysłowy. To dobry obserwator. Zna się na swoim fachu i pomaga wilkom najlepiej jak umie. Jest ogólnie dość miłym basiorem z oceanem cierpliwości, która kończy się jednak w chwili gdy... obcy wilk nazywa go "Ben".
Historia: Beniamin od kiedy skończył rok podróżował sobie po lesie, od watahy do watahy, od stada do stada, od wioski do wioski. Gdzie była potrzebna jego pomoc - pomagał, gdzie go wyganiali - odchodził. Natknąwszy się na Lunę, która postanowiła założyć watahę, uznał, że potrzebny będzie w stadzie medyk. I tak oto nim został.
Rodzina: Jego matką jest Natura, a ojcem Spokój.
Partner: Jeśli znalazłaby się taka, co go zrozumie...
Potomstwo: Brak.
Właściciel: Heroica

Dołącz do nas !

Jeśli chcesz dołączyć wejdź w zakładkę  ,, jak dołączyć"

Wataha już działa!

Wataha już działa i poszukuje nowych członków, serdecznie zapraszam.